niedziela, 9 września 2012

This is it.




Aethelred Marvolo
podczas narodzin jako
Farhat Baha Fadi al Nadir Ra'ed
używa francuskiego imienia i nazwiska

25 lat; 11 lipca 1987 roku

nauczyciel Muzyki.

Jest dzieckiem francuskiej prostytutki i arabskiego księcia. Wszystko zaczęło się od odwiedzin młodego, nieodpowiedzialnego księcia we Francji. Nawiał ochroniarzom i poszedł się zabawić, wtapiając w tłum zwyczajnych ludzi. Na imprezie, poznał dziewczynę, z którą spędził namiętną noc, pod wpływem alkoholu. Jak się później okazało, spodziewała się ona królewskiego potomka, choć wtedy jeszcze nie wiadome były, czy nie potomkini. W każdym razie, kiedy sprawa wyszła na jaw, rodzice młodego księcia byli na niego wściekli, ale wiedzieli, że drugi taki potomek może się już nie zdarzyć z różnych przyczyn (bo książę, dowiadując się o tym, iż będzie miał dziecko, jakoś nie kwapił się, by chodzić na imprezy i mieć jakiekolwiek kontakty z kobietami), więc postanowili, że przygarną dziewczynę, z którą się zadał pod swój dach. Otrzymywała wszystko, czego chciała, aż narodził się chłopiec, jak się okazało. Kłótnia o jego imię była długa. Zdecydowano więc, że otrzyma on dwa imiona, jakby był dwiema innymi osobami; francuskie "Aethelred" i arabskie "Farhat Baha Fadi". Co prawda, kiedy już chłopak obczaił co i jak, wcale nie był zadowolony, że tak go nazwano. Jakby nie mogli dać mu jednego, przyzwoitego imienia. Wracając jednak do jego historii, nie był wcale jakimś kłopotliwym dzieckiem. Własny styl miał po prostu i od zawsze był artystą. Nigdy nie kręciły go sprawy kraju, chociaż o polityce często potrafił mówić. Z tym, że zazwyczaj ładnie przechodził nagle w inny, mało ambitny temat. Wychowywano go na młodego księcia, takiego, jak jego ojca, ale on nie bardzo respektował wszystkie te zasady i inne rzeczy, które obowiązywały arystokratę. Wolał odkrywać siebie, swoje zainteresowania czy talenty. W wieku osiemnastu lat, podjął decyzję, że zamieszka z matką we Francji, a jeśli chodziło o życie w Arabii Saudyjskiej, nie miał co do niego żadnych, konkretnych planów. Jako wyjątkowo utalentowany tanecznie, wokalnie i muzycznie chłopak, był często ceniony przez innych. Jednak miał marzenie. Zawsze był fanem Michaela Jacksona i jego muzyka od zawsze stanowiła część jego artystycznego życia. Kiedy udało mu się dostać na casting do rewolucyjnej serii koncertów pod hasłem "This is it", wykazał się niesamowitą znajomością choreografii, gestów i piosenek Michaela. Został doceniony przez muzyka i stał się jednym z głównych tancerzy i wokalistów wspierających. Zapewne dzisiaj byłby znany, gdyby nie to, że Michael został zamordowany - jak on sam (Aethelred) twierdzi - przez swojego lekarza. Aby nie być rozpoznawalnym po premierze filmu pod tym samym hasłem, pod jakim miała zaistnieć trasa koncertowa Michaela Jacksona, chłopak przefarbował włosy na ciemny kolor, gdyż wcześniej był blondynem i zapuścił je nieco oraz całkowicie odmienił styl. W połowie marca dwa tysiące dwunastego roku, zamieszkał w Nowym Jorku.



Choć wydaje się być kolejnym wrednym chłopakiem, to wcale takim nie jest. Należy do sangwiników, którzy bardzo rzadko się denerwują i nie łatwo wyprowadzić ich z równowagi. Zawsze, zanim coś zrobi, starannie przemyśli, czy rzeczywiście będzie to dobre. Wyjątkowo nie lubi ludzi logicznych, działających według określonych schematów. Jest zdania, że choć logika jest ważna, to należy zachować odrobinę szaleństwa, dlatego wbrew temu, że zawsze myśli, zanim zrobi, potrafi też pozwolić sobie na nutę nieodpowiedzialności. Nie łatwo jest zdobyć jego zaufanie, a odzyskanie go jest niemal niemożliwe. Bardzo nie lubi kłamstwa i obłudy. Czasami potrafi rzucić ironią albo sarkazmem, ale na pewno nie robi tego często. Ceni sobie rodzinę i nie pozwoli nigdy nikogo z niej skrzywdzić. Jeśli chodzi o przyjaciół, jest nastawiony tak samo. Nienawidzi, kiedy ktoś obraża Michaela Jacksona i jego muzykę. Jest chłopakiem poszukującym miłości i wzajemnego oddania. Nie ukrywa tego, że jest homoseksualistą i prawdziwe piękno dostrzega najbardziej w mężczyźnie. Wbrew pozorom, jakie narzuca mu jego orientacja, nie myśli wyłącznie o seksie - jak można pomyśleć - wyuzdanym. W jego mniemaniu, liczy się namiętność, uczucie i chęć sprawienia przyjemności drugiej osobie. Zawsze można na nim polegać i zaufać mu.

Co, jeśli chcę wiedzieć o Aethelredzie tylko kilka rzeczy?

basista
sprzedawca w sklepie z instrumentami
ekscentryk
fan Michaela Jacksona
zwyczajny chłopak, Aeth, Red lub Redds.




Autor:

Zdjęcia: Nheira - deviantArt.com
Muzyka: Michael Jackson - This is it by YouTube
Karta postaci: ja (imię i nazwisko Farhat Baha Fadi al Nadir Ra'ed znalezione w internecie)

Karta postaci dedykowana Michaelowi Jacksonowi, który naprawdę wiele wniósł w muzykę XXI wieku.

Cześć. Jestem też tą postacią na innym blogu, ale jest moja. Aeth nie gryzie, ani nie połyka w całości i nie żuje. Ja zresztą też. Jestem otwarty na wszelkie wątki i powiązania, od skomplikowanych po te banalne, bo przecież chodzi o dobrą zabawę. Co Wam wpadnie do głowy - od starego kochanka, po najlepszego przyjaciela/ciółkę. 

I nie mam ochoty na nieporozumienia, więc od razu mówię, że na realu nazywam się Kasjan i nie kradnę komuś imienia.

28 komentarzy:

  1. [No, skoro w realu tak masz na imię, jak moja postać na tym blogu, grzechem byłoby nie zagadać. W końcu nam się powiększa to szczuplutkie grono nauczycielskie! Co powiesz na wąteczek? Jego temat możemy obgadać - co prawda, oryginalność nie jest moją mocną cechą (o, ironio!), ale zaszaleć przecież można. ]

    Casyan

    OdpowiedzUsuń
  2. Matteo Santangelo9 września 2012 14:35

    [Siemka, fajna karta postaci to musze przyznać bo lekko sie czytało ;) chęć na wątek masz ? powiązanie jakieś o ile coś jest możliwe ? ;D]

    OdpowiedzUsuń
  3. [Muszę stwierdzić, że niezły seks ci wyszedł, mężu. Wgl jesteś na gadu? Bo ja tak lubię truć ci dupę <3]

    OdpowiedzUsuń
  4. [A ja myślałam, że mój komp to szatan -,- A ja tu z tęsknoty usychaaaaam, mężu! ;x]

    OdpowiedzUsuń
  5. [Tooooooo sobie jeszcze trochę pousycham ;< Wgl słuchaj, właśnie zauważyłam, że to nie jest nic japońcopodobnego! o,o]

    OdpowiedzUsuń
  6. [oki mogą się znać ze studia tatuaży, a gdzie teraz na siebie wpadną ? dwie proste propozycję...szkoła lub jakaś impreza bo akurat oboje młodzi więc xP]

    OdpowiedzUsuń
  7. [Ojaciępierdolę, dobra, mogłam się domyślić xD zaraz pierdolnę to twoje gadu, obiecuję -,- I dawaj wątka, mężu xD]

    OdpowiedzUsuń
  8. [no spoko, teraz tylko kto zaczyna ? bo ja szczerze wolała bym nie xDD nie umiem zaczynać i nie lubię ;P]

    OdpowiedzUsuń
  9. [Dobrze. :D Tak, pomysły z serii „znają się ze szkoły” już bardzo dawno mi się przejadły. No to pozwól, że zacznę.]

    Czwartek był jego ulubionym dniem tygodnia. Może z dość prozaicznych powodów, ale Casyan ostatnimi czasy starał się uprościć swoje patrzenie na świat, toteż dążył do czerpania szczęścia z małych rzeczy, a taką właśnie były kółka z łaciny. To tam spotykał uczniów i uczennice faktycznie zainteresowanych jego przedmiotem; a fakt, że było ich trzech… cóż, lepiej trzech, niż w ogóle.
    Z pasją więc opowiadał o starożytnej poezji, co chwilę uroczystym tonem deklamując najpiękniejsze strofy. Wchodził wtedy na blat ławki w pierwszym rzędzie i patrzył płomiennym wzrokiem na wszystko wokół – w swojej głowie stawał się człowiekiem tamtych czasów, wielkim i potężnym konsulem, czy kimś w tym stylu. A uczniowie przyzwyczajeni do tego rodzajów występów klaskali na zakończeniach, co Casyan kwitował zamaszystym ukłonem.
    Po ostatnim z przygotowanych fragmentów ześlizgnął się z blatu i rozdał materiały uzupełniające do lekcji, po czym pożegnał ich z uśmiechem i ostatni opuścił klasę, zamykając ją na klucz.
    Chwile szedł korytarzem, kiedy na praktycznie pustym korytarzu pojawiła się postać z dziwnie znajomą twarzą. Korhonen raczej pamięci do ludzi nie miał; czasem zdarzało się nawet, że spotykały go nieprzyjemności z tytułu: jakimże to jest ignorantem, ale jakoś nauczył się z tym żyć.
    Tym razem jednak było inaczej: był pewien, że tego człowieka już gdzieś widział. I wtedy nastąpiła iluminacja: jego pamięć w sposób niemal cudowny zaczęła błyskawicznie odnajdywać i zlepiać w całość kawałki przeszłości, które w końcu ułożyły się w wyraźny obraz.
    Przyśpieszył krok i szturchnął go w ramię.
    - Aeth? Świat jest jednak mniejszy, niż przypuszczałem. – zagadnął.


    Casyan

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaśmiał się cicho pod nosem jakby w odpowiedzi na jego słowa.
    - No teraz, to już kompletnie zbiłeś mnie z tropu. Zwykle w takich sytuacjach jestem w niebo wzięty, kiedy ktoś mniej lub bardziej entuzjastycznie się ze mną wita i pamięta mnie chociaż z imienia. A teraz po prostu zastanawiam się, czy to ja czasem się nie pomyliłem. – umilkł na moment - Skoro jednak reagujesz na „Aeth”, tę opcję mogę wykluczyć i … nie pozostaje mi nic innego, jak się przedstawić. Casyan Korhonen. Tak się przypadkiem składa, że miałeś okazję spotkać mnie w pewnym fińskim lesie, gdzie twój ojciec wybierał sobie co lepsze gatunkowo iglaki, żeby sobie zrobić z nich meble, czy coś tam w tym rodzaju. – przyjrzał mu się uważnie raz jeszcze i teraz już był absolutnie pewien, że go zna. Musiał go znać, to musiał być on. Faktycznie minęło sporo czasu, ale… nie zmienił się przecież aż tak bardzo. A przynajmniej, był dla Casyana rozpoznawalny.
    - Chociaż, może to jednak chodzi o to, że nie powitałem cię głębokim ukłonem z „waszą wysokością” na ustach…? – dodał po chwili, unosząc nieznacznie jasną brew w odrobinkę ironicznym geście. Na ustach jednak wciąż błądził przyjazny uśmiech – Książęta chyba małą wagę przywiązują do znajomości ze zwykłym plebsem.

    [No chyba wypadałoby, skoro podałeś pomysł. ;)]

    Casyan

    OdpowiedzUsuń
  11. Pokiwał głową energicznie.
    - Przecież to w sumie aż tak nie jest ważne, za kogo ja cię mam. Czy inni ludzie. – zauważył, krzywiąc nieznacznie kąciki ust – I jest też coś takiego, jak wyszukana ironia. Okej, może moij na najwyższym poziomie nie była i takie tam, ale jakoś samo mi się powiedziało.
    Przez ułamek sekundy kombinował, czego on też właściwie tutaj szuka; no bo przecież nie byłby tutaj całkiem przypadkowo, prawda?
    I po raz kolejny tego dni doznał iluminacji i przypomniało mu się, jak rano jakieś nauczycielki gadały coś o nowym facecie od muzyki. A potem, jego jakże błyskotliwy umysł połączył Aetha z tą ploteczką i oto oczom Casyana ukazał się wspaniały efekt jego niesamowicie męczących prac badawczych próbujących odkryć sens bycia tutaj tej oto ważnej figury. Czy tam mniej ważnej, jak mu przed chwilą powiedział. No, a jeśli dodać fakt, że coś niecoś o jego pasjach wiedział, to już po prostu nie mógł się mylić
    - Dobra, teraz przygotuj się na moje kolejne zabłyśnięcie: czy ty przypadkiem będziesz tutaj czegoś uczył?

    [Odrobinka przyzwoitości nikomu jeszcze nie zaszkodziła. ]

    Casyan

    OdpowiedzUsuń
  12. [Witam witam i o wątek pytam. Oczywiście jestem otwarta na wszelkie pomysły co do okoliczności, jeśli chodzi o powiązanie to również a nawet preferowałabym jakiś romans jeśli też na to reflektujesz, oczywiście] //Alison

    OdpowiedzUsuń
  13. [O kurde to mnie zagiąłeś... nie wiem jak można wytłumaczyć "romans" oO]

    OdpowiedzUsuń
  14. Ιt is appгopriаte time to make some plans for the long run anԁ іt is time to be happy.
    I've read this submit and if I could I wish to recommend you few attention-grabbing things or suggestions. Perhaps you can write subsequent articles regarding this article. I desire to learn even more things about it!
    My homepage loans for bad credit

    OdpowiedzUsuń
  15. I think this іs one οf thе most νital info for mе.
    Αnԁ i'm glad reading your article. But want to remark on few general things, The site style is perfect, the articles is really great : D. Good job, cheers

    my web-site :: bad credit loans

    OdpowiedzUsuń
  16. Heya i'm for the first time here. I came across this board and I find It really useful & it helped me out much. I hope to give something back and help others like you helped me.

    Here is my page - Eternity rings

    OdpowiedzUsuń
  17. Pеculiaг artісlе, еxаctly what I waѕ lοоkіng
    foг.

    Feel free tο suгf to my wеblog :: same day payday loans

    OdpowiedzUsuń
  18. What's up it's mе, I аm аlso visіtіng this ωebsite regulаrly,
    this web page is really nice and the people are truly sharing nice thoughts.


    Feеl free tο visit my wеbpage; personal loans
    My website: personal loans

    OdpowiedzUsuń
  19. My brothеr suggеsteԁ I might like thiѕ web site.
    He was totаllу right. This рost аctually made
    my ԁаy. Yοu cann't imagine simply how much time I had spent for this information! Thanks!

    Here is my weblog ... payday loans
    my page :: payday loans

    OdpowiedzUsuń
  20. Nice post. I was checking continuously this weblog and I'm inspired! Extremely useful info specifically the remaining section :) I care for such information much. I used to be looking for this certain information for a very long time. Thank you and good luck.

    Feel free to visit my web blog ... quick loans

    OdpowiedzUsuń
  21. Hello, i think that i sаω you νisited my wеb
    site so і gоt hеre to rеturn thе favoг?

    .Ι'm attempting to in finding issues to improve my web site!I guess its adequate to make use of some of your ideas!!

    Here is my web blog; short term loans

    OdpowiedzUsuń
  22. hello!,Ӏ love your wrіtіng very much! propoгtion we communicate more about your аrtiсle on AOL?
    I require an ехpert оn thіѕ ѕpace to reѕolѵe
    mу ρroblem. May be that's you! Looking forward to see you.

    my web-site :: payday loans

    OdpowiedzUsuń
  23. I've read a few good stuff here. Certainly price bookmarking for revisiting. I wonder how much effort you set to make one of these wonderful informative web site.

    my page :: personal loans

    OdpowiedzUsuń
  24. It is аpprоpriate time to make sοmе plаns for the future
    anԁ it's time to be happy. I have read this post and if I could I wish to suggest you some interesting things or tips. Perhaps you can write next articles referring to this article. I desire to read even more things about it!

    Here is my web blog: Payday Loans

    OdpowiedzUsuń
  25. Тhіs infοrmation iѕ wοrth evеryone's attention. How can I find out more?

    My web blog - Same Day Payday Loans

    OdpowiedzUsuń
  26. I constantly spent my hаlf аn hour to reаd
    this wеbpаge's articles all the time along with a mug of coffee.

    Feel free to surf to my website ... cash advance

    OdpowiedzUsuń
  27. Неllo colleagues, fastidіοus ρіесe of wrіting and faѕtidiouѕ arguments сommentеd here, Ι am aсtually enjoying bу these.


    Feеl free to ѵisit my page New Bingo Sites

    OdpowiedzUsuń