niedziela, 22 lipca 2012

Mas­ki wras­tają w twarz, po każdej odeg­ra­nej roli.



Imię i nazwisko:
Katherine Evans

Wiek: 17

Klasa: III

Data i miejsce urodzenia:
14 lipca 1994 r. Londyn, Wielka Brytania

Zajęcia obowiązkowe:
język angielski, język hiszpański, język niemiecki, łacina, Wiedza O Społeczeństwie, Wiedza O Kulturze, historia, matematyka, biologia (rozszerzona), fizyka (podstawa), chemia (podstawa), lekkoatletyka

Zajęcia dodatkowe:
drużyna pływacka, samorząd szkolny
 
    Panienka Evans wyróżnia się ślicznymi włosami o złotawym odcieniu blondu, które układają się w loki. Uwagę przykuwają również jej oczy w intensywnie niebieskim kolorze z iskierkami, pojawiającymi się wraz ze szczerym uśmiechem na pełnych ustach. Kocie oczy są otoczone ciemnym wachlarzem rzęs. Jedyną skazą w jej wyglądzie jest wcale nie tak daleki od ideału odziedziczony po mamie nos. Jest on trochę przy długi, jednak blondynka umiejętnie ukrywa to pod delikatnym makijażem. Evansównę ominęła męka z trądzikiem, dzięki czemu jej skóra jest idealnie gładka i rozświetlona. Katherine jest całkiem wysoka, albowiem mierzy sobie 174centymetry wzrostu, a przy tym może pochwalić się szczupłą sylwetką. Dziewczyna nie ma zwyczaju podkreślać swoich długich nóg, czy idealnie płaskiego brzucha. Jest wstydliwa. Zazwyczaj ubiera się w sukienki i spódnice w pastelowych kolorach, jedynie z ciemniejszymi akcentami. W jej garderobie przeważają niekrzykliwe kolory, wśród sukienek i sweterków można odnaleźć ze trzy pary spodni, w tym jedne dżinsy. Katherine nie przepada za obcasami, które zakłada tylko na wyjątkowe okazje. Zdecydowanie bardziej woli balerinki. Nigdy nie była zakochana w ubraniach, czy inny tego typu rzeczach. W większości robi zakupy razem z matką lub zastanawiając się pół godziny, czy jej rodzicielka wyraziłaby zgodę na taką, czy inną część garderoby.

     Kath lubi biegać i jeździć na rowerze, choć tu, w Nowym Jorku zdecydowanie częściej robi to pierwsze, twierdząc, że jazda na rowerze pomiędzy samochodami to nie to samo, co leśną szosą. Po mieście porusza się więc czarnym Peugeot'em 207 RC. Jej miłością prócz książek i muzyki jest pływanie. Należy nawet do szkolnej drużyny, jednak rzadko uczestniczy w oficjalnych konkursach ze względu na stres, który nie pozwala jej osiągnąć znaczących wyników.
Jak na osobę wychowaną w przystało Anglii uwielbia herbatę, jednak mleko jej nie bardzo w niej pasuje. Kawę pija sporadycznie, najczęściej rano, gdy uczyła się do późna. Jest niemal zakochana w czekoladzie w każdej postaci i rodzaju. Jej ulubionymi kwiatami są tulipany i herbaciane róże. Nie znosi arogancji i rozpieszczonych ludzi.
     Katherine dorastała w zamożnej rodzinie, od pokoleń specjalizujących się w prawie. Rodzice Katherine są szanowanymi adwokatami, na których pomoc mogą sobie pozwolić tylko najbogatsi. Są uznawani za bezwzględnych w swojej pracy, jak i bardzo skuteczni. Poznali się na studiach i zaraz po ich ukończeniu wzięli huczny ślub. Zarówno pani Alison Evans, z domu Brown, jak i pan John Evans są bardzo surowymi i wiele wymagającymi od siebie i innych ludźmi. Wielu uważa, że cierpią na przerost ambicji w stosunku do swoich dwóch córek - Katherine i starszej o dwa lata Dorothy. Siostry już od najmłodszych lat były nakłaniane do konkurowania ze sobą przez liczne gry, za które była nagradzana tylko lepsza z sióstr.
Doroty Evans zgodnie rodzinną tradycją po ukończeniu Liceum im. Benjamina Platta w Nowym Jorku studiuje prawo. Zapewne starsi uczniowie i nauczyciele kojarzą ją, jako Panią-Chodząca-Doskonałość. Miła, ładna i uprzejma, zawsze darzona szacunkiem. Była przewodniczącą samorządu szkolnego, kapitanem drużyny siatkarskiej i zwyciężczynią wielu szkolnych i pozaszkolnych konkursów. Katharine jest dość często z nią kojarzona, do czego żadna z sióstr nie przywiązuje większej wagi. Pomimo dzieciństwa przepełnionego rywalizacją zawsze miały mniej lub bardziej pozytywne relacje, które zacieśniły się, gdy Dorothy ukończyła liceum i wyprowadziła się z domu. Obecnie mimo dość młodego wieku jest zaręczona z kolegą z roku, którego w przeciwieństwie do Katharine jej rodzice jeszcze nie poznali.


 [Twarzyczki użyczyła śliczna Taylor Swift, co może się bardzo szybko zmienić, ponieważ nie jestem do tego pomysłu przekonana. Wszystkie zdjęcia pochodzą z http://weheartit.com/ . Karta będzie prawdopodobnie poprawiana, gdy coś mi się przypomni, albo wyjdzie w wątku. Mam nadzieję, że ogólnie nie jest źle.
Wątki zaczynam tylko w ostateczności, ale zazwyczaj mogę podrzucić jakiś pomysł na powiązania, czy wątek.
Ktoś chętny do powiązań? ;P]

9 komentarzy:

  1. [jakiś pomysł na wątek i/lub powiązanie? Dowolnej tematyki, seeerio :> ]

    OdpowiedzUsuń
  2. [hm.. okej, to zaraz coś wymyślę i napiszę.]

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś, będąc małym chłopcem, uczono mnie co jest w życiu złe, a co dobre. Wpajano mi do głowy różne przypowieści i hisotrie o miłosierdziu Boga oraz wrogości Szatana. Kazano chodzić mi co niedziele do Kościoła, aby później wyrósł ze mnie porządny obywatel, prawowity katolik. Ojciec zawsze zabraniał mi wielu rzeczy, był despotyczny i władczy. Za nieporządnie wykonane rzeczy karał mnie najsurowiej jak potrafił tylko dlatego, abym na przyszlość się postarał i zrobił coś porządnie. Wymagał czasem ode mnie rzeczy, które dla małego chłopca były niemożliwe do wykonania. Matka zawsze przypatrywała się całej sytuacji z boku, nie wtrącała się. Często zastanawiałem się czemu patrzy na to wszystko i nie reaguje. Dorastając zrozumiałem, że boi się. Boi się tak samo, jak ja bałem się jako małe dziecko. Boi się, jak ja nadal.
    I to wszystko i tak na nic, gdyż mimo wpajanych mi wzorców, stałem na chodniku i czekałem na młodocianych i głupich dzieciaków, którzy chcą się pobawić w tą noc. Jako nauczyciel powinienem być przykładnym mężczyzną, tak jak mnie uczyl ojciec. A jednak, stoję tu i czekam. Czekam aż ktoś kupi towar.
    Ha, jakoś trzeba zarabiać na życie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bradley High School. Mówi ci to coś? Koniecznie sprawdź! www.bradlet-high-school.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. [Z góry przepraszam za SPAM. Zaznaczam jednak, iż otrzymałam zgodę od właścicielki bloga.]
    Wrzesień. W Birmingham High School pojawiają się nowe twarze, niektórzy odchodzą. Szkoła jednak nieustannie od kilkudziesięciu lat tętni tym samym życiem, a nauczyciele zarażają tą samą pasją. Ty też już dziś możesz dołączyć do najsłynniejszej szkoły z internatem w Wielkiej Brytanii.
    Możesz wcielić się w rolę szkolnego kujona, kapitanki drużyny cheerleaderek, szkolnego sportowca. Wspinaj się po szczeblach szkolnej drabiny popularności i z niepopularnej pierwszoklasistki zmień się w królową balu!
    Już dziś dołącz do http://birmingham-high-school.blogspot.com/
    [Blog wciąż w budowie, jednakże najważniejsze zakładki są już dostępne.]

    OdpowiedzUsuń
  6. What i do not realize is іn reаlity hοw
    уou arе now nοt reallу а lot more ѕmaгtly-lіκed than you
    may be now. Yоu аre so intelligent. Υou гeсognіze thereforе ѕіgnіfiсаntly rеlating tο this subject, produсеd me inԁiѵiduallу imagine it from
    numeгous νariouѕ аnglеs.
    ӏts lіkе women and men aгe
    not fascinated unlеss it's something to do with Woman gaga! Your personal stuffs outstanding. At all times handle it up!

    Feel free to surf to my weblog ... payday loans online

    OdpowiedzUsuń
  7. Hi there! This blog pоst coulԁn't be written much better! Going through this post reminds me of my previous roommate! He always kept talking about this. I will forward this information to him. Fairly certain he will have a great read. Thank you for sharing!

    Take a look at my web-site: Instant Payday Loans

    OdpowiedzUsuń