poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Today I`m just a dreamer.

"I`m just a dreamer
I dream my life away
Today
I`m just a dreamer
Who dreams of better days
Okay
I`m just a dreamer
Who searching for the way
Today
I`m just a dreamer
Dreaming my life away
Oh yeah, yeah, yeah"




Susanna "Susan" Dashwood
17l. (27.04.1995r.)œœš
Klasa: III (przeskoczyła rok) œœ
♣Zajęcia obowiązkowe: 
Język Angielski, Włoski, Francuski, Łacina; WOS; WOK; Historia; Matematyka; Fizyka i Chemia - poziom podstawowy; Biologia - poziom rozszerzony; Muzyka;
♣Zajęcia dodatkowe: 
Koło teatralne, koło fotograficzne, koło malarskie, koło miłośników historii.
♣Historia
Historia panny Shroglass jest niczym historia Kopciuszka. Z paroma malutkimi różnicami. Zamiast złej i niechcianej macochy jest niechciany ojczym, zamiast księcia z bajki jest ukochana fretka Lucyfer i pies Kapsel, a zamiast złej przyrodniej siostry jest... Nie, zła i niechciana siostra akurat jest. Ale zacznijmy od początku.
Susan przyszła na świat w bezproblemowej rodzinie. Matka szanowana malarka natomiast ojciec był szanowanym wojskowym, który nie raz, nie dwa  był na misji w Afganistanie. Wyjeżdżał na pół roku na misje, wracał na kilka tygodni, a potem znów wyjeżdżał i słuchu o nim nie było. Violetta czuła się bardzo samotna i co jakiś czas robiła skok w bok. Kiedy John przyjeżdżał do domu strasznie się cieszyła się z jego powrotu i za każdym razem błagała go aby już nie jechał. Jednak ten za każdym razem twierdził, że za coś musi utrzymywać rodzinę.
Susanna odkąd pamięta mieszkała w mieszkaniach, które dostawał jej ojciec w pracy. Nie były, to zbyt wielkie i piękne apartamenty jednak było dość miło i przytulnie.
Dokładnie rok temu znalazły się w Nowym Jorku. Mieszkały także w mieszkaniu, które dostał John w zamian za służbę. Susan poszła do szkoły im. Benjamina Platta gdzie jakoś nie mogła się zaaklimatyzować. W nowej szkole nie chciała być tylko cudownym dzieckiem, które przeskoczyło o rok. Zaczęła spotykać się z Mattem, który był kapitanem drużyny football `owym. Poznali się na meczu, na którym Susan być musiała, bo robiła zdjęcia do kroniki szkolnej. Od słowa, do słowa. Od spotkania, do spotkania, w końcu się pocałowali. Przez dwa tygodnie byli razem. Pewnego dnia Susan wróciwszy do domu zastała na progu walizki, a Violetta siedziała na krzesełku z beznamiętną miną. Dopiero wtedy powiedziała Susan całą prawdę. Otóż odstawiła skoki na bok z przypadkowymi mężczyznami. Zamieniła ich na stałego partnera i nie był, to John. Zaszła w ciążę i nawet gdyby chciała okłamywać dalej Johna, to nie mogła. Miesiąc ciąży oraz miesiąc jego obecności w NY się ze sobą nie zgadzały. Otóż Violetta przysłała mu pozew rozwodowy oraz list w którym napisała, że od dawna go zdradza oraz jest w ciąży z innym. Dwa dni po przeczytaniu listu Pan Shroglass zginął od kulki, która trafiła go prosto w serce. Niektórzy twierdzą, że na łożu śmierci szeptał imię swojej ukochanej córki, inni natomiast, że błagał o szybką śmierć. Jak było naprawdę tego nie wie nikt. Susan dowiedziawszy się o śmierci ojca od razu wybiegła z mieszkania i przyszła do Matta. Otworzyła mu Anabelle, która była w samej jego koszuli. Kiedy w końcu ukochany się pojawił się w drzwiach miał na sobie tylko bokserki, w których, w okolicach kroku kształtował się charakterystyczny "namiot". Nawet nie musiał mówić co się tak właściwie stało. Ich uśmiech, a także wygląd mówił sam za siebie. Załamana Susan nie mając się dokąd udać wróciła do mieszkania matki, gdzie zamknęła się w pokoju i całe dwa dni przeleżała gapiąc się tępo w sufit.
Minął dokładnie tydzień od pogrzebu Johna, kiedy Violetta oznajmiała, że przeprowadzają się do jej nowego partnera. Oczywiście nie obyło się bez awantur i wrzasków jednak Susan jako osoba niepełnoletnia musiała zamieszkać z matką.
Nowy "tatuś" nie był tak zły jak jej się na początku wydawało jednak co z tego, skoro i tak obwiniała go o śmierć Johna? Patrzyła na niego i gdyby wzrok mógł zabić, to zapewne już dawno byłby trupem. Susan oczywiście dostała nowy, własny pokój, który od razu urządziła po swojemu. Podczas kolacji poznała swoją przyszłą, przyrodnią siostrę. Tak, zgadliście. Był to nie kto inny jak Anabelle, z którą od razu zaczęła się kłócić. Aż dziwne, że jeszcze się nie pozabijały.
Susie przechodzi właśnie przez okres buntu. Robi wszystko nie tak jak powinna. W domu nie chce przebywać, bo nie może patrzeć na matkę i ojczyma. Najbardziej nie może wybaczyć jej tego, że siłą zmusiła ją do zmiany nazwiska. Często można spotkać ją w bibliotece, księgarni, w Central Parku. Imprez unika jak ognia, bo nadzwyczaj w świecie się ich boi.
♣Charakter
Charakteru człowieka nie da się opisać w kilku słowach, bo człowiek przy każdym zachowuje się inaczej. Tak przynajmniej jest w wypadku Susan, która od zawsze trzyma się na uboczu i raczej nie odzywa się nie pytana. Podczas rozmowy w cztery oczy, z osobą znajomą, odzywa się i jej słowa brzmią nawet normalnie jednak jeśli jest w większej grupce osób, patrzy na każdego ze strachem i nawet gdyby chciała, to nic nie może z siebie wydusić. Przy osobnikach płci przeciwnej nawet nie jest w stanie podnieść wzroku aby zaszczycić go chwilowym spojrzeniem. Nieśmiałość jednak nie odbiera jej rozumu. Uczy się bardzo dobrze, odzywa się kiedy ktoś ją o coś poprosi. Nie jest ani wredna ani złośliwa, nigdy nie kłamała jednak nigdy też nie powiedziała co i kim sądzi. Po prostu za bardzo się boi. Nie jest ani postacią pozytywną ani negatywną. Jest raczej neutralna. Ma tyle samo wad co i zalet. Na pewno nie jest złośliwą suką ani zapatrzoną w siebie lalunią. Pomaga innym jednak tylko wtedy kiedy zostanie o to poproszona albo kiedy wie, że ani ona, ani jej interes na tym nie ucierpi.  Ponadto posiada duszę romantyczki oraz marzycielki, co bardzo często się objawia. Nie tylko w słowach ale też i w gestach dziewczyny. Susan bardzo łatwo zranić. Wystarczy jedno kłamstwo, a już nigdy nie spojrzy na Ciebie tak jak wcześniej. Jeśli okłamiesz ją raz, a porządnie, to straci do Ciebie zaufanie na całe życie. Ona nie okłamuje, dlatego w zamian chce aby ją też nikt nie okłamywał. Nie lubi być ciągle w centrum uwagi, dlatego kiedy czuje, że już czas się usunąć, to znika i pojawia się kiedy szum w okół jej osoby ucichnie. Kieruje się własnymi, wymyślonymi zasadami w życiu. Nie zmuszaj jej do przyjaźni ani do zrobienia czegoś na co nie ma ochoty. Nienawidzi osób, które uważają się za lepsze, a tak naprawdę niczym się nie wyróżniają. Dziewczyna z pewnością należy do osób, które najpierw pięć razy myślą, a dopiero potem robi. Największą z jej wad, jest strasznie niezdecydowanie. Godzinami potrafi się nad czymś zastanawiać, wybrzydzać, a potem i tak weźmie coś, co oglądała na samym początku. W dodatku jest strasznie marudna. Będzie marudziła tak długo, dopóki nie dostanie tego, czego zapragnie. Jest także osobą bardzo niecierpliwą. Wszystko musi być powiedziane czy zrobione już i na teraz, zaraz. Nie lubi domówek, parapetówek i innego rodzaju imprez. Ponadto nie przepada za alkoholem, a zapach tanich papierosów przyprawia ją o odruch wymiotny. Od imprez o wiele bardziej woli towarzystwo książki lub dobrego filmu. Jest tolerancyjna. Dla niej nie ma różnicy, czy ktoś ma jasny, czy ciemny kolor skóry. Rozumie też, że każdy ma inny gust muzyczny, choć nie ukrywa, że osoby, które lubią techno i inne podobne "cosie", nie mają gustu muzycznego.  Nie przepada za osobami, które w bezczelny sposób odnoszą się do starszych oraz takich, które znęcają się na zwierzętami i ludźmi. Jest straszną pedantką. Wstaje i pierwsze co robi, to dokładnie odkurza swój pokój. Potem idealnie zaściela łóżko, prasuje ubrania i zjadłszy śniadanie, bierze kąpiel, jeszcze raz prasuje ubranie i dopiero wtedy się ubiera.
♣Wygląd
♠Waga: 53kg.
♠Wzrost: 158cm.
♠Kolor oczu: Brązowe
♠Znaki szczególne: Dołeczek w lewym policzku, pojawiający się zawsze przy uśmiechu oraz podłużna kreska pod kostką u prawej nogi.
Dodatkowe informacje: Krzywe tylne zęby, przez co na noc musi zakładać aparat ortodontyczny. Wada wzroku, przez co do czytania musi zakładać okulary oraz straszna łamliwość kości przez co nie może uczęszczać na zajęcia ze sportu.
♠Styl ubierania: Ma swój własny styl. Nigdy nie kieruje się nowymi trendami oraz modą. Ubiera się wygodnie oraz tak, jak jej się podoba. Lubi zaskakiwać dlatego nigdy tak do końca nie wiesz, w co się tym razem ubierze. 
Jest niewysoką, zgrabną dziewczyną z pięknymi, dużymi, brązowymi oczami, które zazwyczaj podkreśla czarną kredką. Długi wachlarz rzęs często maluje czarnym tuszem, aby jeszcze bardziej podkreślić głębię swoich tęczówek. Brzoskwiniowa cera idealnie komponuje z długimi, ciemnobrązowymi lokami, które swobodnie opadają na ramiona. Mały, zadarty nosek znajduje się nad wąskimi, malinowymi ustami, które uwielbiają wyginać się w łagodny uśmiech. Zawsze maluje je szminką lub owocowym błyszczykiem. Jej policzki często oblewa szkarłatny rumieniec, który bezsilnie próbuje ukryć w puklach włosów. Bardzo często doczepia sobie sztuczne włosy dzięki czemu są one dłuższe niż w rzeczywistości.
♣Zainteresowania
Nie ma jakiś szczególnie oryginalnych zainteresowań. Uwielbia pisać własne opowiadania, malować portrety, krajobrazy oraz postacie anime. Jednak przede wszystkim uwielbia fotografować. Nigdy nie roztaje się ze swoim aparatem oraz grubym, brązowym zeszytem. Jeśli dotkniesz tych dwóch przedmiotów, to możesz zobaczyć jej gniew. Pisze też swoje opowiadania, które publikuje w sieci pod pseudonimem: "Chucki", bo tak właśnie nazywa się jej bohaterka, która jest w każdym opowiadaniu. Po mamusi odziedziczyła talent jak i pasję do malowania. Kocha malować postacie anime, krajobrazy, portrety. Niewiele osób wie, że Susan ma w swoim mieszkaniu całkiem pokaźną kolekcję płyt. Zamiast ściągać woli zarobić i kupić. Ma cztery półki, na których są płyty z filmami, muzyką oraz grami na konsolę oraz na komputer. Uwielbia muzykę rockową, metalową, a także poezję śpiewaną. W dodatku w wakacje prowadzi korepetycje dla osób którym grozi niezdanie, a w roku szkolny prowadzi je dla osób, któ
♣Gdzie można ją spotkać?
Spotkać można ją naprawdę w wielu miejscach. Na ławce w parku, w kawiarni, w pizzerii, w knajpce. Przez całe wakacje pracuje w kawiarni "Fast Caffee". W sobotnie wieczory, to właśnie tam przesiaduje i publicznie czyta swoje dzieła. Uwielbia przesiadywać w starych oraz opuszczonych budynkach. Niedzielne wieczory spędza na dachach opuszczonych fabryk. 
♣Dodatkowe informacje
•Susan ma psa <Kapsla> oraz fretkę <Lucyfera>. Oczywiście przesiadują w jej pokoju nielegalnie i Violetta próbuje się ich pozbyć. Jednak jakoś opornie jej, to idzie. 
•Ma przyrodnią siostrę - Anabelle Dashwood, której może nie nienawidzi jednak na pewno nie darzy ją sympatią i przy pierwszej okazji chętnie wydrapałaby jej oczy. 
Choruje na astmę dlatego zawsze ma przy sobie inhalator. 
•Ma bardzo słabą orientację w terenie przez co bardzo często się gubi.
•Uwielbia lampki choinkowe dlatego w jej pokoju świecą one każdej nocy kiedy się w nim zjawia. 
•Słucha kilku odmian rocka; głównie alternatywnego i klasycznego. 
•Uwielbia metal symfoniczny oraz folk metal. 
•Od czasu do czasu słucha poezji śpiewanej oraz punka. 
•W soboty chodzi na fitness oraz na Zumbę. 
•Nie przepada za imprezami.
•Nie pali, nie ćpa, pije okazjonalnie.
•Złożyła przysięgę: Żadnego seksu przed osiemnastką. 
•Uwielbia grać w gry komputerowe oraz na konsoli.
•Na noc zakłada aparat ortodontyczny. 
•Mówi z charakterystycznym, brytyjskim akcentem.
•Uwielbia horrory, thrillery, komedie i filmu fantastyczne.
•Zakochana we wszystkich (no prawie) produkcjach Disneya, DreamWork i 20th Century Fox
•Śpi w piżamie z Pepe Panem Dziobakiem oraz koszuli nocnej z Sidem Leniwcem.
•Fanka bajki pt. "Phineas and Ferb."
♣Powiązania♣Pokój♣Galeria♣Notki♣

[Witam wszystkich. Karta zapewne będzie tysiąc razy uzupełniana oraz poprawiana. Na zdjęciach oczywiście Lucy Hale. Jeśli coś nie pasuje, to proszę powiedzieć, a zmienię. Zachęcam do wątków oraz do powiązań. Susan jest w tej szkole od początku, więc miło by było gdyby kogoś znała. Gdzie ją spotkać można, to macie napisane. Sama też mogę zacząć. Wyznaję dwie zasady: 
1. Ty pomysł - ja wątek. Ja pomysł - Ty wątek. 
2. Ty wypracowanie - ja wypracowanie. Ty dwa zdania - ja dwa zdania. 
Ah... I odpisuję według własnego widzimisię dlatego proszę upominać się po trzech-czterech dniach :] 

5 komentarzy:

  1. -Nie bądź taka, Annabelle, krzywda Ci się nie stanie- usłyszawszy głos swojego ojca, oderwała wzrok od paznokcia, który właśnie malowała, po czym spojrzała na mężczyznę chłodnym wzrokiem.
    -Już powiedziałam, nie mam zamiaru brać jej ze sobą- odezwała się nad wyraz spokojnie, choć każda wzmianka o Susan - jej niby to siostrze wprawiała ją w złość.
    -Nie chcę, żeby przesiadywała w moim samochodzie.
    -To jest mój Samochód, Belle- Dylan podkreślił słowo "mój", jakby to miało wywrzeć na jego córce jakiekolwiek wrażenie. A Annabelle nadal niewzruszona malowała sobie paznokcie na czarny kolor. Dopiero kiedy skończyła, wstała, machając dłońmi by lakier szybciej wyschnął.
    -Nie i już. Może iść na piechotę- powiedziała, wzruszając ramionami. I jak na zawołanie, w kuchni pojawiła się Susan.
    Belle tak jak zawsze, posłała jej rozzłoszczone spojrzenie, po czym uśmiechnęła się złośliwie.
    -Prawda, Suzie ?-zapytała.

    OdpowiedzUsuń
  2. -No, więc wszystko załatwione i wszyscy są szczęśliwi, nasza kochana Susan pójdzie do sklepu, a ja spadam, umówiłam się-powiedziała beztroskim tonem, ruszając w stronę wyjścia z kuchni, jednak coś, a raczej ktoś ją przytrzymał. Uniosła w górę jedną brew, spojrzała na swoje ramię, a następnie przeniosła wzrok na Violettę, która śmiała (co zrobiła pierwszy raz w życiu), dotknąć jej ramienia.
    -Puść mnie-wysyczała w jej stronę.
    -Jedziecie. Razem. Bez gadania- kobieta waleczna, to Belle musiała przyznać, jednak nadal nie miała zamiaru jechać z Susan w jednym samochodzie.
    -Idzie sama. Mam ją gdzieś-powiedziała, wyrywając swoje ramię z uścisku kobiety.
    -A swoje emocje trzymaj na wodzy- poradziła, odgarniając włosy na plecy.

    OdpowiedzUsuń
  3. [Z góry przepraszam za SPAM. Zaznaczam jednak, iż otrzymałam zgodę od właścicielki bloga.]
    Wrzesień. W Birmingham High School pojawiają się nowe twarze, niektórzy odchodzą. Szkoła jednak nieustannie od kilkudziesięciu lat tętni tym samym życiem, a nauczyciele zarażają tą samą pasją. Ty też już dziś możesz dołączyć do najsłynniejszej szkoły z internatem w Wielkiej Brytanii.
    Możesz wcielić się w rolę szkolnego kujona, kapitanki drużyny cheerleaderek, szkolnego sportowca. Wspinaj się po szczeblach szkolnej drabiny popularności i z niepopularnej pierwszoklasistki zmień się w królową balu!
    Już dziś dołącz do http://birmingham-high-school.blogspot.com/
    [Blog wciąż w budowie, jednakże najważniejsze zakładki są już dostępne.]

    OdpowiedzUsuń
  4. [ Witam! Wątek? Myślę, że dziewczyny mogłyby być przyjaciółkami, a jeżeli nie to na pewno znają się z klasy i kółka teatralnego. ]

    OdpowiedzUsuń
  5. [Hej. Uwielbiam "Dreamer" ;] A w ogóle to chciałabym zacząć wątek. Co Ty na to? ]

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga