niedziela, 26 sierpnia 2012

Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da.

Carmen Dissenter
lat 15, klasa pierwsza

Drogi Wujku Pisarzu!
Mam nadzieję, że mój list e-mail zastanie Cię w jak najlepszym zdrowiu, jakim i ja się cieszę. Przenosiny do Nowego Jorku okazały się nie tak straszne, jak się spodziewałam. Miły typ, który pomagał nam w przeprowadzce bez słowa zaakceptował fakt, że jeśli coś stanie w trakcie mojej kolekcji komiksów/figurek/karcianek, wyciągnę mu śledzionę gardłem, a następnie wpakuję mu ją przez cewkę. Co prawda nie wiem, czy to fizycznie możliwe, ale podobno ćwiczenie czyni mistrza.
W drodze Mutter puściła mi "Sherlocka" produkcji BBC i, zaprawdę powiadam Ci, wujku: nie oglądaj, chyba że chcesz, aby zwisające radośnie do kolan cycki Irene Adler śniły ci się po nocach, o ile nie zostaną wyparte przez końską gębę głównego bohatera. Sally przemyciła butelkę wódki i piła ją "na czysto", gdy tylko Mutter nie widziała. Pewnie uważała to za bardzo śmieszne, albo po prostu nie mogła znieść na trzeźwo "Sherlocka". Ja grałam w Pokemony. Wiesz, jak złapać Mew w Emerald Version? Obiło mi się o uszy, że da się bez specjalnego biletu, ale Wujek Google milczy na ten temat.
W każdym razie nasze nowe mieszkanie ma większy metraż niż poprzednie, a mi się trafiło poddasze. Sally narzeka, bo ona by chciała, ale tak zdecydowało losowanie i nie można już tego odkręcić. Ma na mnie focha jak stąd do Miami. 
Na Twój ślub przyjedziemy prawdopodobnie dzień przed. Możesz polecić jakiś hotel z umiarkowaną ilością karaluchów? Pozdrów narzeczonego i zapytaj się, czy nie ma jakichś ciekawych kolegów-nie gejów.
Pozdrawiam, xoxo
Carmen

*****

Drogi Narzeczony Wujka Pisarza!
Nie jestem do końca pewna, jakie łączą nas koligacje rodzinne, więc taki przydługi tytuł będzie musiał wystarczyć. Obiło mi się o uszy, że pracowałeś w CERNie, wobec czego zwracam się z uprzejmą prośbą: ZABIERZ MNIE TAM NA WAKACJE, A BĘDĘ CI WDZIĘCZNA DO KOŃCA ŻYCIA I DAM CI MOJE BŁOGOSŁAWIEŃSTWO NA NOWEJ DRODZE ŻYCIA. I w ogóle.
Jutro idę do nowej szkoły i nie napawa mnie to optymizmem. Znowu przefarbowałam włosy (Sally mówi, że niedługo będą mi wypadały garściami, ale olejuję je codziennie i nie jest źle), uporządkowałam swoje t-shirty tematycznie, i nawet wyszczotkowałam Księżniczkę, a ta wredna małpa w ramach podziękowań próbowała zjeść mi dłoń.
Ratuj, nie chcę iść do szkoły. Mam dziwne przeczucie, że będzie jak w poprzedniej, nikogo nie polubię. W poprzedniej roiło się od "o-jak-zbuntowanych-i-fajnych" piętnastolatków, którzy jeszcze nie wpadli na to, że chlanie i palenie wcale nie oznacza, że są fajni. Oznacza, że są debilami. Dlatego mnie nie za bardzo lubią - ostatnio odważyłam się to powiedzieć na głos. Zresztą, nie ważne.
Trzymaj się. Całusy dla wujka Harveya.
xoxo, a nawet xoxoxoxo
Carmen
PS. Znowu próbowałam czytać książki cioci Angie. Przy opisie "miała piękne, czekoladowe tęczówki okryte wachlarzem gęstych rzęs, a jej usta stworzone były do pocałunków" prawie zrobiłam pod siebie ze śmiechu. Polecam!
PS2. Nie mów jej tego.

*****

Droga Ciociu Producentko!
W mojej nowej szkole jej pewien zepsuty zegar. Znajduje się on w gabinecie dyrektora, a legendy głoszą, że jeśli szkołę zdąży ukończyć dziewica, zacznie on znowu działać. Mam nadzieję, że już kojarzysz o co mi chodzi.
WPUŚĆ MNIE NA PLAN SWOJEGO NOWEGO FILMU, JA MUSZĘ POZNAĆ JOHNNY'EGO DEPPA!
Odwdzięczę ci się własną duszą. Proponowałabym też, abyś do nowego filmu zatrudniła kolejno: Hugh Jackmana, Jude'a Lawa, Christiana Bale'a, Roberta Downeya i tego typa, co grał Legolasa, a potem kazała im zrobić kilka scen z nagimi zapasami w błocie. Mogę się poświęcić i zostać wtedy twoją asystentką. 
Liczę na szybką odpowiedź, xoxo dla ciebie i xoxoxoxoxoxoxoxoxo dla Johnny'ego
Carmen
PS. Dzięki za plakaty z autografami, to słodkie.


Zajęcia: angielski, hiszpański, włoski, łacina, wiedza o społeczeństwie, wiedza o kulturze, chemia, biologia, matematyka, fizyka (rozsz.), szermierka, muzyka.
Dodatkowo: klub szalonych matematyków

POWIĄZANIA | OPOWIADANIA

[Witam. Zasady wątkowania: ja pomysł, ty zaczynasz, lub odwrotnie. Zdjęcia z weheartit lub tumblr, autorów nie znam. Cytat: robot Marvin, Autostopem przez Galaktykę. Karta będzie rozbudowywana. 
xoxo
Autorka]

10 komentarzy:

  1. [ Na wątek oczywiście ochotę mam, ale za to nie mam w ogóle pomysłów ]

    - Vivianne Bourett

    OdpowiedzUsuń
  2. [Dajesz pomysł i lecimy. :)]

    Casyan

    OdpowiedzUsuń
  3. [Na wątek? Oczywiście. Masz jakieś pomysły, co do okoliczności? ^^]

    Jennifer Morgan

    OdpowiedzUsuń
  4. [Pewnie, jakieś pomysły?]

    OdpowiedzUsuń
  5. [ Zawsze i wszędzie :) Jakiś pomysł? ]

    OdpowiedzUsuń
  6. [Klasa pierwsza, więc proponuję by się dopiero poznali. A powiązanie wyjdzie w trakcie ;) Tak myślę. Steva już teraz można spotkać na szkolnym boisku grającego w piłkę nożną, jakaś szkolna impreza na zakończenie wakacji? Czekam na zaczęcie jeżeli pomysł odpowiada ;) ]

    OdpowiedzUsuń
  7. [ hej ;) ano a chęcią, mogę nawet zacząć tylko musiałabyś podsunąć mi jakiś pomysł. ]

    OdpowiedzUsuń
  8. [hm, z chęcią. Masz jakiś pomysł może? :)]
    Juliette

    OdpowiedzUsuń
  9. [Oczywiście, że tak ! Plus świetna KP ! :D Uśmiałem się. ^^ Jakieś pomysły na ów wątek ?]

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga